poniedziałek, 21 lutego 2011

Mall of America

W ostatnie dwie soboty wybralam sie do mall of america dwa razy. Tydzien temu z Danyelle i jej znajomymi w poszukiwaniu sukienek na prom. Opuscilysmy Red Wing okolo 11, byl to jej pierwszy raz kiedy jechala sama do Minneapolis, ale nie bylo zadnych problemow z dojazdem.


Przymierzanie sukienek, spedzilysmy w tym sklepie okolo 2h.


Cala grupa:
Centrum handlowe było bardzo zatłoczone tego dnia, wiec musialysmy zaparkowac na szczycie parkingu:

14 lutego host mama przygotowala walentynkową kolację. Tort w kształcie serca a do tego 3 pizze, tez w ksztalcie serca... kazdy dostal maly prezent i kartke walentynkową.



We wtorek, mialam prezentacje o Polsce w klubie Rotary. Najpierw przeczytalam im powerpoint prezentacje o Polsce, później opisalam zdjecia a na koniec odpowiadalam na pytania.
Zdjecie z przekazania bannera z mojego Przemyskiego klubu Rotary:

W Piatek spotkalam sie z Marissą i Heidi. Najpierw poszlysmy do Applebee's na obiad. Następnie wybralysmy sie na zakupy. A na koniec do kina na film ,,Just go with it''




W sobote byłam po raz drugi w mall of America. Spotkalam sie tam z dziewczyną z Japonii (rotary exchange student) i z Adą:





Mialysmy duzo czasu wolnego zanim Chiharu host mama mogla po nas przyjechac, wiec zaczelysmy przymierzac sukienki.


Po moa mialam sleepover u dziewczyny z Japonii. Ogladalysmy filmy, pogadalam z jej host rodzina i poogladalysmy zdjęcia.


Ostatnie zdj z jej domu.

sobota, 5 lutego 2011

Weekend in cabin

Zaczal sie nowy semester w szkole. W ostatnim miesiacu mialam 3 razy problemy z moim komputerem, dlatego tez nie pisalam przez dlugi czas.
Moje klasy w tym semestrze to:
A-Day
-Pre-calculus
-Foods III (international)
-Team sports
-Advisory
-Lunch
-American literature II

B-Day
-Pre-AP Chemistry
-Floral Design
-Human Anatomy and Physiology
-Advisory
-Lunch
-2D Art
Dodaje tez zdjecia z dwoch lub trzech tygodni temu. Mielismy spotkanie rodzinne ze strony mojego host taty w Prairie du Chien, Winsconsi. Wypozyczyli cabin na dwa dni, gdzie wlasciciel mial obsesje z wypychanymi zwierzetami. Byly one doslownie wszedzie.