piątek, 29 kwietnia 2011

Tymczasowa rodzina+ wii party

W zeszly piatek nie mielismy szkoly, wiec postanowilam zrobic impreze dla znajomych. Pierwotny plan to bylo ognisko z pieczeniem ,,smores'' (marshmallows, czekolada i krakers). Ale jak to na pogode tutaj, która jest caly czas okropna musielismy siedziec w domu bo bylo zimno i padalo. Dzien wczesniej upieklismy ciasteczka:





Gralismy w Wii:

Nasza cała grupa (Heidi, Lexi, Marissa, Ja i Bryor)













Mario cart:



Julie kobieta z którą mieszkalam przez 10 dni:

W tygodniu bylam tez zaangazowana w Easter Drama, w Kosciele moich drugich host rodziców. Bylam częscią tłumu, a moja byla host siostra diabłem:

W sobote dalej bylo zimno, ale przynajmniej nie padalo, wiec wybralismy sie powspinac na górce w Winsconsi. Na zdjęciu Julie and Lyle,ich syn Zac i ja.




Na górze byl widok na Lake Pepin:








Na zdjeciu Kayla (pochodzi z Arizony, studiuje w Minnesocie, córka siostry Julie)



Rzeźba:



Popoludnie i wieczór spedzilam z polską rodziną w miescie obok. Jedyny polski akcent tych świat.



Ogólnie to od dwóch tygodni nie mialam mozliwosci grac w softball. Cztery mecze byly odwolane z powodu śniegu i deszczu a na jednym bylam chora. Jutro wybieram sie na amerykanski prom, wiec relacje bedą pózniej ;)

piątek, 22 kwietnia 2011

Spotkanie wymieniencow

W szkole byly testy MCA, wiec kazdy senior mógł przyjsc do szkoly na dziesiatą. We wtorek wybralam sie z kolezankami do restauracji a pozniej gralysy w ,,just dance'' A we wtorek w szkole bylo senior meeting na 9 rano, wiec przyjechalam normalnie do szkoly. Czas spedzilam z dziewczyną z Indii.


Jako projekt na ,,floral design'' mielismy zrobic -battle ship design- zrobic zdjecie i zrobic plakat prezentujacy swoja firme.


Z powodu tego ze nikogo nie bylo w domu a musialam robic cos przed meczem softballu poszlam do dziewczyny z Meksyku do domu. Alondra:


W czwartek przenioslam sie do tymczasowej rodziny. W sobote spadł snieg:












Takze w sobote mialam spotkanie z mojej organizacji z innymi wymieniencami. Tym razem w naszym ,,blazer'' mielismy prezentowac nasze kraje. Kazdy wszedl na scene z flagą swojego kraju przedstawiajac sie z kad jest i mówiac Dziekuje w ojczystym jezyku.

Z minju:

Dziewczyny z Japonii:
















Próbowali sie pozbyc kwiatkow, wiec je dostalam:



Moje tymczasowe mieszkanie:

















sobota, 16 kwietnia 2011

International weekend

W zeszly tydzien, w miescie obok- Cannon Falls ich interact ( nazywają to oni Rotary in high school) zorganizowało miedzynarodowy weekend dla exchange studentów w okolicy. Zaczeło sie to w czwartek wieczorem a zakonczylo w niedziele w dowolnym dla nas czasie. Zdjecia są nie pokolei. W niedziele moja host rodzina zawiozla mnie do domu o 14.30. Wczesniej poszlismy do parku bo byla nienormalna na tę pore roku temperatura (27*C) np. dzis bylo 0*C i okolo 5 cm śniegu. Ale juz stopniał. Zdj ze spaceru: Z host rodziną:


Rotary :)



W sobote mielismy ognisko. Po jakis dwóch godzinach musielismy przeniesc sie do domu z powodu deszczu, wiec pooglądalismy ,,wykiwac klawisza''. Smieszny film.

Zdj z Rotary exchange student- Victorią ze Szwecji:

James:

Marshmallows :D z dziewczyną z Malezji.




Dziewczyny z interactu:





W sobote po południu wybralismy sie do mall of america do amusment park. Spedzilismy tam 3h, najlepszą rzeczą bylo cos co wygladało jak deskorolka.

Ja, James z Cannon Falls, Victoria oraz Mariah z Brazylii:






W piatek poszlismy normalnie tam do szkoły. W sumie na kazdej lekci opowiadalismy o naszych krajach lub mielismy prezentacje. Głównie przyjechaly osoby z innej organizacji. Na zdjeciu Muhammad z Egiptu, Mariah z Brazyli, Ja, Dziewczyna z Japoni i Paper z Tajlandii:


Ich szkoła jest o wiele mniejsza od mojej,wiec w trakcie lunchu do wyboru maja tylko dwie rzeczy do jedzenia a do picia jedynie mleko. Lunch mają takze dosyc pozno bo o 13.00 ( W Red Wing jest o 12.00)