Host mama często wspomina o swoim ogrodzie w rozmowach. Z racji że jeszcze nie widzialam domu, w e-mailu, który pisala z nią moja mama zapytalam o zdjęcia jego i ich otoczenia. Myslalam że wysle mi jakies jedno czy dwa na maila, ale akurat nie miala jak. Dzis kiedy wrocilam z miasta (bylam dac wizytówki do wyrobienia), znalazlam w skrzynce list. Host rodzina przyslala mi wywolane zdj swojego ogrodu oraz pare dodatkowych jak np. swojego psa :D. A takze książkę ze zdjęciami z Red Wing. Parę zdj z niej tutaj wstawię, ale są to skany i mogą być zlej jakosci.
Po za tym mam już większosć prezentów i wyglądają one tak:
Razem z malą walizką ważą 10 kg :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz