wtorek, 12 października 2010

Sobota

Wszędzie widać juz oznaki jesieni, szczegolnie poprzez kolorowe liscie na drzewach :



Koscioly w centrum miasta:





Teatr:


W sobotę w miescie odbywal sie festiwal sztuki. Po poludniu wybralismy sie na rynek pooglądać wystawy:








W teatrze odbywal się występ chemiczny dla dzieci pod tytulem Doktor Kaboom. Nauczyciele z chemi obiecali dodatkowe punkty do oceny w zamian za pójscie, więc teatr pelen byl ludzi ze szkoly.



Mozna bylo kupic specjalne okulary, które powodowaly co w stylu tego, co udalo mi sie uchwycic przez nie na zdj:


Zdjecie zlej jakosci, ale ta osoba w ciemnej marynarce jest moim opiekunem ze strony Rotary:




Mój pokój. Rodzina z Indiany przywiozla mi zdjęcia z mojego dziecinstwa, które teraz lezą na polce z lustrem:


Druga strona pokoju, z wywolanymi zdjęciami już z Usa:


A tak ogólnie moje pólki coraz bardziej się zapelniają.


Polskie jedzenie:

1 komentarz:

  1. Ej, skąd masz polskie jedzenie??Masz tam polski sklep czy ktoś Ci przysłał??:))

    OdpowiedzUsuń