Wszędzie widać juz oznaki jesieni, szczegolnie poprzez kolorowe liscie na drzewach :
Koscioly w centrum miasta:
Teatr:
W sobotę w miescie odbywal sie festiwal sztuki. Po poludniu wybralismy sie na rynek pooglądać wystawy:
W teatrze odbywal się występ chemiczny dla dzieci pod tytulem Doktor Kaboom. Nauczyciele z chemi obiecali dodatkowe punkty do oceny w zamian za pójscie, więc teatr pelen byl ludzi ze szkoly.
Mozna bylo kupic specjalne okulary, które powodowaly co w stylu tego, co udalo mi sie uchwycic przez nie na zdj:
Zdjecie zlej jakosci, ale ta osoba w ciemnej marynarce jest moim opiekunem ze strony Rotary:
Mój pokój. Rodzina z Indiany przywiozla mi zdjęcia z mojego dziecinstwa, które teraz lezą na polce z lustrem:
Druga strona pokoju, z wywolanymi zdjęciami już z Usa:
A tak ogólnie moje pólki coraz bardziej się zapelniają.
Polskie jedzenie:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ej, skąd masz polskie jedzenie??Masz tam polski sklep czy ktoś Ci przysłał??:))
OdpowiedzUsuń